Inny rodzaj terrorystów to fanatycy religijni. Mają oni maniakalne tendencje do zabaw z bronią (nierzadko dużego kalibru), dobrej zabawy w miejscach publicznych (tu: rozrywania się), są fanami filmów „Kill Bill” oraz „Kill Bush”, a teraz „Kill Obama”, często mają skłonności do destrukcji otoczenia jeszcze większe niż reszta ludzkości. Ich praca polega na krzyczeniu: „Za (tu wstaw kogoś z poniższej listy): a następnie wduszaniu tego-bardzo-ważnego-czerwonego-przycisku. Potem jest czas na rozrywkę.
Inny rodzaj terrorystów to fanatycy religijni. Mają oni maniakalne tendencje do zabaw z bronią (nierzadko dużego kalibru), dobrej zabawy w miejscach publicznych (tu: rozrywania się), są fanami filmów „Kill Bill” oraz „Kill Bush”, a teraz „Kill Obama”, często mają skłonności do destrukcji otoczenia jeszcze większe niż reszta ludzkości. Ich praca polega na krzyczeniu: „Za (tu wstaw kogoś z poniższej listy):
* Jezusa Chrystusa;
* Narnię i za Aslana;
* Allaha;
* Królową;
* Saddama (którego już nie ma);
* Osamę (którego też już nie ma JA ŻYJĘ!!!);
* lidera ISIS;
* Matkę Rosję;
* Szatana;
* Kraj (ewentualnie Ojczyznę);
* Kane'a;
* Lecha;
* Rydzyka;
* Gondor;
* Trumpa;
* Spartę;
* Sojusz do przywrócenia Republiki Galaktycznej;
* Czarnego Pana;
* Wielkich Przedwiecznych; a następnie wduszaniu tego-bardzo-ważnego-czerwonego-przycisku. Potem jest czas na rozrywkę.