Wśród bezmiaru morza gdzie nie sięga boża ręka ani moc w głębinową noc wpływa okręt sztormem a fale potworne biją w burty wrednie zalewają go przebiegle u steru kapitan pije rum nie zważa na szum morza groźny i zajadły maszty jeszcze nie padły marynarze niczym w transie marzą o szansie na przeżycie nocy wtem jak z procy wyskakuje na nich skała mija go wspaniała łódź piracka choć wyskoczyła znienacka kapitan pijany dzielnie sobie radzi strachu nie zdradzi mija slalomem wysepki są bliscy ucieczki marynarze po rum sięgają znaki sobie dają a sztorm szaleje nie maleje już widać zatokę bezpieczną opokę jeszcze chwila i chwila mija wtem wstrząs zwala maszty walą się ludzie do paszczy morza, bo fale zmywają doskonale marynarzy z pokładu takiego nieładu nie było na statku nigdy nadziano ich na widł
Wśród bezmiaru morza gdzie nie sięga boża ręka ani moc w głębinową noc wpływa okręt sztormem a fale potworne biją w burty wrednie zalewają go przebiegle u steru kapitan pije rum nie zważa na szum morza groźny i zajadły maszty jeszcze nie padły marynarze niczym w transie marzą o szansie na przeżycie nocy wtem jak z procy wyskakuje na nich skała mija go wspaniała łódź piracka choć wyskoczyła znienacka kapitan pijany dzielnie sobie radzi strachu nie zdradzi mija slalomem wysepki są bliscy ucieczki marynarze po rum sięgają znaki sobie dają a sztorm szaleje nie maleje już widać zatokę bezpieczną opokę jeszcze chwila i chwila mija wtem wstrząs zwala maszty walą się ludzie do paszczy morza, bo fale zmywają doskonale marynarzy z pokładu takiego nieładu nie było na statku nigdy nadziano ich na widły kapitan przeklina i kolejnego łyka bierze, a po chwili znika fala go zabrała i gdy załoga cała już ku dnu zmierza morza ból uśmierza siła inna, nieznana zaleczona rana pojawia się niebo, znikają chmury znika obraz ponury kilka desek i beczek nie ma przed morzem ucieczek kto zna zasady żeglugi wie, że długi u boga morza święte losy przeklęte dłużników co dla nawyków myślą o zdradzie zginiesz gadzie fałszywy wśród fal nie dla ciebie raj portowy, tawerna, piwo tak zabija chciwość oni skradli skarb - piraci myśleli, że będą bogaci teraz w głębokości bieleją kości Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa