| abstract
| - Nieszczęśliwiec wybrał się na polowanie, ale pech chciał, że upadł, uderzył głową w kamień i stracił przytomność. Upadek na glebę był dopiero początkiem. Znaleziono go po dziewiętnastu dniach błąkania się po leśnych ostępach. Według niektórych osób było to karą wymierzoną przez Matkę Naturę za zabijanie jej dzieci. – Nie mogę uwierzyć, że coś takiego miało miejsce, to było bestialskie morderstwo kalifornijskiej fauny! Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego żadnemu zwierzaczkowi – powiedziała pani Smith (40 l.) korespondentowi „Przedjutrza”. – Mam nadzieję, że kara go nie ominie, oj, jakbym złapała za kij od mopa... – dodała, po czym poszła do najbliższego supermarketu kupić parówki w promocyjnej cenie. Młodzież także wyrażała się nieprzychylnie o całej tej sprawie. – Nie wiemy jak można jeść wiewiórki, są przecież takie milutkie – irytowały się nastolatki. Szczególnie ciekawa była teoria pewnego starego mężczyzny, który nie chciał przedstawić się korespondentowi. Jego szalony wzrok czynił wywód jeszcze bardziej niezwykłym. – Dobrze się stało, że jaszczurki zostały zabite! Były dziećmi reptilian, ale ludzie nie chcą znać prawdy, są ślepi i głusi. Nie widzą tego, co mają przed nosem! – dalsza część wypowiedzi nie była zrozumiała, ale i tak sprowokowała nas do przemyśleń. Minister zdrowia przypomina, że nie należy spożywać mięsa z nieznanych źródeł ani zbliżać się do dziwnie zachowujących się zwierząt, ponieważ można w ten sposób zarazić się wścieklizną.
|
![[RDF Data]](/fct/images/sw-rdf-blue.png)